#268 Barszcz wigilijny

Dodaję przepis z lekkim opóźnieniem, tegoroczna Wigilia już przecież za nami...

Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby zrobić taki barszcz poza okresem świątecznym.

To najlepszy barszcz jaki jadłam. Aromatyczny, o intensywnym kolorze i wyjątkowym smaku.  Zachęcam do wypróbowania przepisu!

(Po przepis na pierogi z poniższych zdjęć zapraszam tutaj.)

PRZEPIS   (inspiracja)

• 4 duże buraki
• 1 marchewka
• 1 pietruszka
• ćwiartka korzenia selera (ok.100g)
• 2 jabłka
• 3 łodygi selera naciowego
• 2 ząbki czosnku
• 6 suszonych grzybów
• 2 czubate łyżki powideł śliwkowych
• 3l wody
• 120ml nektaru z czarnej porzeczki
• 2 łyżki octu winnego
• przyprawy: 7-8 ziaren ziela angielskiego, 7-8 goździków, 5-6 ziaren pieprzu, 2 listki laurowe, 3 łyżki majeranku, sól, pieprz

Buraki obieram, ścieram na tarce o średnich oczkach i wrzucam do dużego garnka. Marchewkę, pietruszkę i korzeń selera obieram i w całości wrzucam do garnka. Dodaję pokrojone w ćwiartki jabłka (nie obieram ich, usuwam z nich tylko gniazda nasienne), łodygi selera (każdą kroję na 3 części), obrane ząbki czosnku, suszone grzyby i powidła śliwkowe. Wsypuję również przyprawy (wszystkie oprócz soli i pieprzu). Składniki zalewam wodą i doprowadzam całość do zagotowania. Następnie zmniejszam ogień do minimum i gotuję barszcz przez godzinę. Wlewam nektar z czarnej porzeczki i ocet winny oraz dodaję majeranek. Barszcz zostawiam na noc.

Następnego dnia dokładnie odcedzam zupę (tak, aby pozostał sam wywar). Przed podaniem podgrzewam go i doprawiam solą oraz pieprzem. Barszcz podaję z dodatkami, np. z pierogami [KLIK] lub z uszkami [KLIK].