PRZEPIS
6 porcji
- 300g ekologicznego kukusu orkiszowego Symbio
- 2 małe cebule
- 8 rzodkiewek
- 2 marchewki
- 4 łodygi selera naciowego
- 250g ugotowanej cieciorki
- 400g pomidorów krojonych (użyłam tych z puszki) + 200ml wody
- 50g ekologicznych orzechów piniowych Symbio
- 6 papryk
- przyprawy: 1,5 łyżki zmielonej kolendry (zdecydowanie polecam zmielić nasiona samodzielnie!); 2 płaskie łyżki majeranku; 1 łyżka czosnku niedźwiedziego; 1 łyżeczka wędzonej papryki słodkiej, pieprz ziołowy, sól
+dodatkowo:
- 1 duży jogurt naturalny (świetnie sprawdzi się tu także mleczko kokosowe)
- pół pęczka natki pietruszki
- 6-8 łodyg szczypiorku
- 1 ząbek czosnku
- sok z 1/2 cytryny (można użyć limonki)
- sól, pieprz
- dowolne ziarna/nasiona/orzechy do posypania (u mnie siemię lniane, sezam, pestki dyni i słonecznik)
Szalotki obieram i kroję w piórka. Rzodkiewki kroję na pół, a następnie na plasterki. Marchewki obieram, kroję wzdłuż na pół, a później na plasterki. Selera naciowego kroję na plasterki.
W woku/na patelni rozgrzewam olej. Wrzucam warzywa i smażę je do czasu, gdy trochę zmiękną (ok.5-8 minut). Następnie dodaję krojone pomidory, wodę i cieciorkę. Dodaję kolendrę, majeranek, czosnek niedźwiedzi i paprykę wędzoną. Całość duszę przez kilka minut.
Przygotowany wcześniej kuskus przekładam do dużej miski. Dodaję posiekane orzechy piniowe i warzywa w sosie. Składniki dokładnie mieszam. Doprawiam do smaku solą i pieprzem.
Papryki kroję wzdłuż na pół i oczyszczam z błonek i pestek. Nadziewam je przygotowanym farszem i układam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Papryki piekę w 200 stopniach przez ok.30 minut.
W międzyczasie przygotowuję sos do papryk. Do miski wlewam jogurt. Dodaję posiekaną pietruszkę, szczypiorek, przeciśnięty przez praskę czosnek i sok z cytryny. Składniki mieszam i doprawiam sos do smaku.
Upieczone papryki wykładam na talerze, polewam sosem i posypuję mieszanką ziaren.
Proponuję podać papryki z gotowanymi warzywami i/lub z surówką.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie piekłam papryki, a takie z farszem uwielbiam. Ciekawy przepis ;)
OdpowiedzUsuń