Połączenie szparagów z łososiem jest znane nie od dziś. Tradycyjnie podawany do tego dania sos holenderski zastąpiłam musem, który świetnie skomponował się z rybą i warzywami.
Szparagowy sezon trwa, więc korzystajmy z tego dobra, póki jest dostępne :).
PRZEPIS
na 1 porcję
- świeży filet z łososia bez skóry (ok.120g)
- sok z cytryny
- 150g zielonych szparagów
- 1-2 łodygi selera naciowego
- kawałek kopru włoskiego (ok.40g)
- 1 łyżeczka masła
- przyprawy: sól morska ziołowa, pieprz kolorowy
- 1 łyżka ricotty
- 1 łyżeczka jogurtu
- 1 łyżeczka pesto
- 1/2 gruszki (bez skórki)
- przyprawy: pieprz kolorowy
Łososia skrapiam sokiem z cytryny, nacieram przyprawami i zawijam folią aluminiową tworząc paczuszkę. Rybę piekę w 200st. przez ok.20-25 minut.
W tym czasie przygotowuję warzywa i mus. Szparagi wyginam w celu pozbycia się ich zdrewniałej części. Wszystkie warzywa kroję na podobnej wielkości kawałki, a następnie gotuję na parze do miękkości. Gotowe przekładam do miski i dodaję do nich masło oraz sól, mieszam.
Składniki na mus wrzucam do miski i dokładnie blenduję.
Upieczonego łososia rozdrabniam za pomocą widelca.
Na talerz wykładam mus, a na nim układam warzywa i łososia.
Super , bardzo chętnie wyprubuję <3
OdpowiedzUsuńfantastyczny pomysł na mus gruszkowy!
OdpowiedzUsuńŁososia mogę wcinać pod każdą postacią. A jak egzaminy? Trzymam kciuki ! Na pocieszenie dodam, że potem przy każdej sesji na studiach, matura wydaje się chwilą relaksu :) Ale stres jest niestety teraz, pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;) Tegoroczne matury do prostych nie należą, więc jestem średnio zadowolona, ale źle też nie jest. Została mi jeszcze chemia (piszę za tydzień), ustny z polskiego i angielskiego. O dziwo, do tej pory, nie stresowałam się przed maturami, czym sama siebie pozytywnie zaskoczyłam, bo zwykle przed ważnymi egzaminami mam wszystkie możliwe objawy stresu.
UsuńBrat-student powtarza mi dokładnie to samo: matura to mały pikuś w porównaniu do sesji :D
Dasz radę :) Na pewno jesteś równie zdolna jak w kulinariach skoro podchodzisz do chemii ! A potem już tylko cudne wakacje i czekamy na kolejne szaleństwa na blogu oczywiście ;)
UsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńJuż nie mogę się doczekać wakacji i kuchennych szaleństw ;D
danie wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńoj, oj... zachwyciłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo narobiłaś mi ochoty i jak tylko zakupię odpowiednie rzeczy to biorę się do pracy.. mniam! :)
rozwaliłaś mnie tym przepisem :D łosoś, gruszki.. - chyba przez cały dzień będą chodzić mi po głowie :)
OdpowiedzUsuńMm i szparagi i łosoś - prawdziwa uczta dla podniebienia <3 i ten mus <3
OdpowiedzUsuńWow, koniecznie musze wyprobowac! :) niesamowicie zdrowe!
OdpowiedzUsuńJestem zakochana w Twoim obiedzie! Łososia uwielbiam, w połączeniu ze szparagami jest rewelacyjny. I świetny pomysł na mus ;)
OdpowiedzUsuńWow! Danie niczym z restauracji :)
OdpowiedzUsuńpysznie się to prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMniam, szparagi, a ja dziś robiłam tartę ze szparagami i cebulą (,kuchnia lidla,), pycha :)
OdpowiedzUsuńTarta ze szparagami musiała być pyszna! Rzucę okiem na przepis i na pewno wykorzystam, dzięki ;)
Usuń