niedziela, 31 sierpnia 2014

#234 Ragoût z brukselki z pistacjami i kaszą jaglaną

Macie jakieś kulinarne traumy z dzieciństwa? Chyba najczęstszą odpowiedzią na to pytanie jest szpinak lub brukselka. I o ile ten pierwszy mi zupełnie nie przeszkadzał, to brukselki od zawsze nie lubiłam. Zabawne jednak jak smaki potrafią się zmieniać. Kiedy spróbowałam jej niedawno po dłuuugiej przerwie, posmakowała mi.

Dzisiaj występuje ona oczywiście w roli głównej. Danie jednogarnkowe-szybkie, proste i rozgrzewające. Im chłodniej robi się na zewnątrz, tym bardziej mam na takie ochotę. Do tego pistacje, żeby jakiś chrupiący dodatek był i kasza jaglana (na temat jej właściwości i wartości odżywczych można by było książkę napisać).

Kto się skusi i da szansę brukselce? :)



PRZEPIS
na 5-6 porcji
  • 100g ekologicznej soczewicy brązowej Symbio
  • 900g mrożonej brukselki
  • 3 szklanki wody
  • 1 łyżka oleju kokosowego
  • 2 łyżeczki syropu klonowego (można zastąpić innym słodzidłem)
  • pół pęczka selera naciowego (ok.5-6 łodyżek)
  • 1 duża cebula
  • 240g serc karczochów (użyłam takich z puszki)
  • pęczek koperku
  • 60g ekologicznych pistacji prażonych i solonych Symbio
  • 300g ekologicznej kaszy jaglanej Symbio
  • przyprawy: kilka ziaren jałowca i ziela angielskiego, kilka liści laurowych, majeranek, sól, pieprz kolorowy i cytrynowy
     



Soczewicę zalewam wodą i moczę 8-12h. Następnie gotuję ją przez ok.8 minut. Ugotowaną soczewicę odcedzam.
Do dużego garnka wlewam wodę i dodaję brukselkę, olej i przyprawy. Selera kroję w plastry, a cebulę w piórka. Warzywa wrzucam do garnka. Całość zagotowuję i duszę do czasu, gdy warzywa staną się miękkie (nie należy jednak rozgotować brukselki!). Następnie dodaję pokrojone w dużą kostkę serca karczocha, ugotowaną wcześniej soczewicę i posiekany koperek. Ragoût gotuję jeszcze kilka minut, w razie potrzeby dodaję więcej przypraw.
W garnku zagotowuję dwukrotnie większą od kaszy ilość wody. Wsypuję kaszę i gotuję ją na małym ogniu ok.15-20 minut.
Pistacje obieram z łupinek i siekam.
Ragoût podaję z kaszą jaglaną i posypuję pistacjami.






13 komentarzy :

  1. Też kiedyś miałam "problem" z brukselką, ale teraz ją uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja ostatnio bardzo polubiłam brukselkę, chociaż jak byłam mała, to nienawidziłam tej 'małej kapusty' :D
    Pyszna jest w zupie! :) Potrawka wygląda bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, 'mała kapusta' to także moja dziecięca zmora, ale w dalszym ciągu zmora zmorą pozostała :)

      Usuń
  3. ja zawsze lubiłam i stale wręcz uwielbiam smak brukselki <3 piszę się na twoje danie obiadowe! tak smaczne, że oderwać wzorku nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chętnie dam jej szansę, a zwłaszcza a połączeniu z pistacjami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O dziwo z brukselką lubiłam się zawsze, za to do tartych buraczków miałam awersję przez jakieś 22 lata :D Fantastyczne te ragout, aż zgłodniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie połączenie to strzał w dziesiątkę! *.* Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. brukselka to również moja zmora dzieciństwa! :D
    ale w takim wydaniu skusiła bym się :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubie takie rozmazane zdjęcia, mają swój klimat.
    Dokładnie mam tak samo, smaki mi sie strasznie zmieniły. Kiedys buraczkow nienawidzilam i grzybow, i brukselki, i szpinaku - teraz jestem wielką zwolenniczką tych produktów.
    Bardzo, ale to bardzo zachęcająco to wygląda! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogę wpaść do Ciebie na taki obiad? :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To musi być szał dla kubków smakowych! Bomba :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...