Ten omlet, pod względem puszystości, bije na głowę wszystkie poprzednie! Oczywiście musiał być bananowy, bo ostatnio mam fazę na banany w różnej postaci :D
Omlet bananowy podany z konfiturą malinową
PRZEPIS
- 1/4 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko (żółtko i białko osobno)
- 1/2 łyżeczki olejku arakowego
- 1/3 szklanki mleka
- 1 banan
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- olej kokosowy do smażenia
Żółtko oddzielam od białka i umieszczam w osobnych miseczkach. Do żółtka dodaję mąkę, olejek i mleko, mieszam. Banana kroję wzdłuż na ćwiartki, a następnie na plasterki i wrzucam go do masy. W osobnej miseczce ubijam białko z cukrem trzcinowym na sztywną pianę. Zawartość obu misek łączę-stopniowo dodaję porcję piany do masy z żółtkiem i delikatnie mieszam. Na patelni rozpuszczam trochę oleju kokosowego i smażę omlet z obydwu stron (kiedy z jednej strony jest gotowy, zsuwam go na talerz, przykrywam patelnią i całość odwracam do góry nogami). Podaję z dodatkami.
U mnie też ostatnio wszystko z bananem! :D
OdpowiedzUsuńNo tylko masła orzechowego brakuje :)
OdpowiedzUsuńOj tak, ale niestety nie miałam...
Usuńpięknie wyszedł! już z daleka, na miniaturce się cudnie prezentuje i nie wątpię, że był idealnie puszysty!
OdpowiedzUsuńmoje banany już dojrzały -czas je wykorzystać :D
Omlet bananowy? Ciekawy, nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń