Ślimak, ślimak, pokaż rogi!
ciasto:
- 500g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki soli
- 4 żółtka
- 150ml ciepłej wody
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 40g masła
nadzienie:
- 270g fety
- 150g serka ziołowego (użyłam Almette)
- 3-4 łyżki nasion słonecznika
+dodatkowo: oregano
Do miski wsypuję mąkę, sól, dodaję żółtka, wodę i oliwę. Ze składników zagniatam ciasto (w razie potrzeby dolewam wodę lub dosypuję mąkę). Ciasto dzielę na 3 części.
W rondelku rozpuszczam masło. W miseczce rozgniatam fetę z serkiem i wsypuję nasiona słonecznika.
Każdą część ciasta rozwałkowuję cienko na kształt prostokąta. Za pomocą pędzelka smaruję ciasto roztopionym masłem, a następnie wykładam na nie porcję nadzienia i rozprowadzam po cieście, zostawiam kilka centymetrów przerwy od brzegów. Ciasto zwijam w rulon (zaczynam od dłuższego boku), który później dodatkowo roluję, aby powstały jeszcze cieńszy wałek. Wałek zwijam w "ślimaka" i kładę go na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce od piekarnika. Następne części ciasta przygotowuję w ten sam sposób i doklejam je do końcówki pierwszego ślimaka. Całość smaruję pozostałością roztopionego masła i posypuję oregano. Ślimaka piekę w 180st. przez ok.45 minut.
widzę, że kucharzysz na całego! i tak apetycznie ci to wychodzi :) na prawdę kiedyś do Ciebie przyjadę i zapewne zastanę Cię w kuchni :D
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe :D
UsuńTeż mam year książkę i rzeczywiście też ten ptzepis wczesnij przykol moja uwagę :) bardzo świetnie sue prezentuje u cb ♥
OdpowiedzUsuńNo swietnie wygladaa:) super przepis!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten ślimak , zwłaszcza że zawiera serek biały <3
OdpowiedzUsuńTeż mam tę książkę i intrygował mnie ten przepis, ale jeszcze nie próbowałam :) Ładnie Ci wyszło! :)
OdpowiedzUsuńRób, rób koniecznie, jest cudowne! :3
UsuńO mamuniu, ale to genialnie wygląda! Jak ślimak :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kawałek dla mnie zostanie? ;)
Kawałek jeszcze jest, ale musisz się pospieszyć, bo w każdej chwili może zniknąć :D
Usuńprze-cu-dne jest! a jeśli w dodatku ma strukturę ciasta francuskiego, to jestem kompletnie kupiona (nie wspominając o fecie). boże, daj mi czasu więcej, to też coś takiego wymodzę!
OdpowiedzUsuńNo to witam w klubie fanów ciasta francuskiego! :D
Usuńnie przestajesz mnie zaskakiwać! świetnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńpysznie się prezentuje! *-*
OdpowiedzUsuńŚwietny ten ślimak :D
OdpowiedzUsuńo matko! mam tą książkę, a nigdy nie zwróciłam uwagi na ten przepis :/ chyba muszę znowu zajrzeć do tej książki, bo twój wypiek mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Ten wypiek jest pyszny i szybko znika :D
Usuń...dam Ci sera na pierogi! :D
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
Świetny ślimaczek, chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie już od dawna, chyba w końcu się za nią zabiorę, bo musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że czas otworzyć tą książkę i wypróbować jakiś przepis :D To bardzooo mi się podoba :D Ciekawe
OdpowiedzUsuńJadłam podobne w Chorwacji i w Czarnogórze, tam nazywają to burek :) Są z serem, z mięsem i ze szpinakiem, wszystkie wersje przepyszne :D Fajnie będzie powrócić do wakacyjnych smaków i przyrządzić sobie te pyszności w domu ;)
OdpowiedzUsuńByłam w ubiegłe wakacje właśnie w Chorwacji i Czarnogórze. Spróbowałam wszystkich wersji burka i wszystkie mi posmakowały :) Banica smakuje bardzo podobnie, więc tym bardziej polecam! Tak na przywołanie wakacyjnych wspomnień ;)
Usuńmmm... nie próbowałam nigdy takiego cuda,... napwwno kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńZjadłabym :-) Książkowy przepis jakoś nie przykuł mojej uwagi, ale u Ciebie wygląda przepięknie. Muszę ukręcić takiego ślimaczka obowiązkowo :-)
OdpowiedzUsuńChętnie spróbowałabym takiego ślimaczka, nigdy nie jadłam, a wygląda naprawdę pysznie. Gratuluję sukcesu :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńWygląda obłędnie! Na pewno też świetnie smakowało. Zatęskniłam za Bułgarią ;c
OdpowiedzUsuńSkąd masz tą książkę, próbuję ją dorwać od dawna i nic ;/
Książkę dostałam w prezencie od babci, a ona ją dostała za punkty uzbierane za zakupy w Lidlu :)
UsuńKlasyka bułgarska :
OdpowiedzUsuńto posmarowane rozpuszczonym masłem ciasto( strona wewnętrzna)i posypanie OKRUCHAMI sirene (w Polsce można zastąpić fetą).Bułgarzy NICZEGO nie dodają;ani ziół ani serków a w żadnym wypadku ziaren !Po ułożeniu w ślimaczka (mają odpowiednie formy)polewają całość rozbitym jakiem w 1/2 szklanki gazowanej wody.podaje się na gorąco z bozą,nie jogurtem.Równie fantastyczna jest wypełniona jabłkami.W Sofii,obok Szkoły Filmowej jest najsłynniejsza prywatna BANICZARNIA przed którą non-stop stoją kolejki.Ja zawsze z jabłkiem .Rozkosz !