Jeśli duety burak-malina i kalafior-masło orzechowe nic Wam nie mówią albo słyszeliście o nich, ale nie mieliście okazji spróbować, to najwyższa pora to zmienić. Gwarantuję, że smak Was nie zawiedzie!
PRZEPIS
naleśniki (4 duże, grubsze):
- 1 szklanka eko mąki gryczanej Symbio
- 1 szklanka mleka roślinnego (u mnie sojowe)
- 1/2 szklanki wody (najlepiej gazowanej)
- szczypta soli
burak w malinowym sosie:
- 1 burak
- 2/3 szklanki wody
- 3 łyżki eko dżemu malinowego bez cukru Symbio
- 1 łyżeczka eko pestek dynii Symbio
kalafior w pikantnym orzechowym sosie:
- główka kalafiora
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1/2 szklanki mleka roślinnego (u mnie sojowe)
- 1 łyżka sosu sojowego
- łodyga szczypiorku
- przyprawy: sól, pieprz cayenne
Składniki na naleśniki łączę. Smażę je na dobrze rozgrzanej patelni. (Przed usmażeniem każdego naleśnika mieszam masę. Gdyby masa za bardzo zgęstniała, należy dolać odrobinę wody.)
Gotowe naleśniki układam jeden na drugim i przykrywam talerzem.
Buraka obieram, a następnie za pomocą obieraczki kroję go na cienkie paski/plasterki. Do garnuszka wlewam wodę, dodaję buraka i dżem. Całość duszę na małym ogniu do czasu, gdy plastry buraka staną się miękkie, a nadmiar wody odparuje.
Kalafiora gotuję al dente i kroję w mniejsze kawałki. W rondelku podgrzewam masło orzechowe z mlekiem i sosem sojowym. Gdy składniki dobrze się połączą, dodaję kawałki kalafiora i wsypuję przyprawy. Całość gotuję 2-3 minuty na małym ogniu.
Każdego naleśnika faszeruję i zaginam do środka jego boki, aby powstał kwadrat. Dwa naleśniki z burakiem posypuję pestkami dynii, a dwa z kalafiorem posypuję posiekanym szczypiorkiem.
Nawet nie wiedziałem, że istnieją takie naleśniki O.o
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, burak jest najlepszy z pomarańczą - cud, miód ;)
Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńa u ciebie ciekawych przepisów nigdy brak ;)
OdpowiedzUsuńpołączenie buraka z malinami bardzo mi się spodobało, zdecydowanie muszę wypróbować ten smak :)
OdpowiedzUsuńSerio są takie naleśniki? :D
OdpowiedzUsuńPorywam orzechowego kalafiora!
Serio serio :D
Usuńcoś fenomenalnego pycha <3 !
OdpowiedzUsuńZ malinami buraka jeszcze nie robiłam, ale nic straconego :) Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńA ja juz gdzieś widziałam te nalesniki.
OdpowiedzUsuńAle nadzieniami to mnie totanie zaskoczylas, musze zrobic takie :D
Odważne połączenie smaków ale lubię takie ekstremalne związki smakowe :) Masz bardzo ciekawe i niebanalne pomysły. Miłego dzionka !
OdpowiedzUsuńHah..nie jadłam nigdy! Burak w malinowym sosie - pychotka! :)
OdpowiedzUsuńJakie nieziemskie smaki, te połączenia tak fajnie wykombinowane :) Ciekawe jak w smaku, bo intrygują mnie bardzo! :)
OdpowiedzUsuń