wtorek, 13 stycznia 2015

#271 Migdałowe drożdżówki z kokosowym budyniem

Czasami nachodzi mnie ochota na jakiś drożdżowy wypiek i dzisiaj właśnie był ten dzień. Drożdże chodziły mi po głowie od rana. Pierwotnie miała powstać chałka, ale w między czasie wpadł mi do głowy pomysł na kokosowy budyń. Szybka zmiana koncepcji i zamiast chałki powstały drożdżówki.

'Ślimaki'  może nie zachwycają wyglądem, ale bez wątpienia nadrabiają to smakiem. Ciasto nasiąkło budyniem i konfiturą, dzięki czemu drożdżówki są miękkie, wilgotne...po prostu pyszne!

P.S. Zapraszam do wypełnienia ankiety po prawej stronie bloga.



PRZEPIS
na 12 małych drożdżówek

ciasto:
  • 3/4 szklanki ciepłego mleka migdałowego
  • 7g suchych drożdży
  • 1 łyżeczka cukru trzcinowego
  • 75g ekologicznej mąki migdałowej Symbio
  • 100g mąki owsianej
  • 150g mąki pszennej razowej
  • 75g mąki pszennej + trochę do podsypywania
  • 1/3-1/2 szklanki cukru trzcinowego
  • 50g oleju rzepakowego
  • 1 żółtko jajka (w temp.pokojowej!)
budyń kokosowy:
  • 400ml mleczka kokosowego (1 puszka; zarówno gęsta i rzadka część)
  • 2 czubate łyżki ekologicznej mąki kokosowej Symbio
  • 3 czubate łyżki mąki owsianej
  • 1 łyżka cukru trzcinowego
  • 1 jajko
+dodatkowo: 230g ekologicznej konfitury truskawkowej Symbio




Mleko podgrzewam w rondelku (ważne, aby było ciepłe, ale nie gorące!). Zdejmuję je z gazu, dodaję drożdże oraz łyżeczkę cukru trzcinowego i mieszam składniki do rozpuszczenia. Tak przygotowany zaczyn odstawiam na bok, aby zaczął pracować. 
Do miski przesiewam wszystkie mąki i wsypuję cukier trzcinowy. Robię dołek, wbijam do niego żółtko oraz wlewam olej. Zaczynam wyrabiać ciasto i stopniowo wlewam przygotowany wcześniej zaczyn. Ciasto zagniatam do momentu, gdy zacznie gładko odchodzić od ręki (gdyby ciasto było zbyt suche, należy dodać więcej ciepłego mleka; jeśli z kolei będzie za mokre, należy wsypać więcej mąki).
Wyrobione ciasto przekładam do suchej, obsypanej odrobiną mąki dużej miski, przykrywam ją ściereczką z wierzchu i odstawiam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok.1h.
W tym czasie przygotowuję budyń. Do rondelka przekładam mleczko kokosowe i podgrzewam je. Gdy zacznie bulgotać, dodaję obie mąki i cukier, cały czas mieszam. Dodaję jajko i energicznym ruchem łączę je z pozostałymi składnikami. Całość gotuję do ponownego zagotowania się i zgęstnienia. Tak przygotowany budyń odstawiam do ostudzenia.
Blat podsypuję mąką. Wyrośnięte ciasto rozgazowuję uderzając w nie pięścią. Przekładam je na blat i wyrabiam przez 2-3 minuty. Następnie rozwałkowuję je na prostokąt o wymiarach 20x40cm. Na wierzchu rozprowadzam budyń zostawiając 2cm odstępu od brzegów. Na budyń wykładam konfiturę i równomiernie ją rozsmarowuję. Prostokąt zwijam w rulon o dłuższego boku. Rulon kroję na 12 równych części.
Blachę wykładam papierem do pieczenia i układam na niej drożdżówki zachowując odstęp między nimi. Piekę je w 180st. przez ok.20 minut. Upieczone drożdżówki zostawiam do przestudzenia.



7 komentarzy :

  1. teraz to mnie naszła ochota na coś drożdżowego! :D
    mogę ślimaczka? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygrałaś tym, w jaki sposób je zrobiłaś i jakie smaki tam umieściłaś. Ja mam jakąś fazę na kokosowe smaki ostatnio, więc ślinię się na widok Twoich drożdżówek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Te smaki są idealnie dopasowane! Daj jedną :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie nieidealne bułeczki mają w sobie jakiś urok :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ja nawet nie chcę myśleć o cenie tej mąki, z kosmosu na pewno! :P
    Muszę drożdżówki zrobić z budyniem, kiedyś to były moje ulubione! ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. wszędzie gdzie kokos jest pyszne :D

    http://blogowszystkimevi.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...