Pierś z kurczaka poszetowałam w bulionie, dzięki czemu mięso było niesamowicie soczyste, sos mole poblano nadał mu charakteru i pikanterii, a dla złagodzenia smaków i zrównoważenia tej ostrości, danie podałam z ryżem jaśminowym z kokosową nutą i z orzeźwiającą surówką ze szpinaku.
Krótko podsumowując: Meksykanie wiedzą, co dobre!
PRZEPIS (ogólny pomysł na danie podpatrzyłam u Jamiego Olivera)
3-4 porcje
bulion warzywny:
- 2 cebule
- 2 duże marchewki
- 1 papryka czerwona
- 3 łodygi selera naciowego
- 3-4 ząbki czosnku
- 1 łyżka oleju kokosowego w formie stałej
- 1,6l wrzątku
- przyprawy: 2 łyżeczki nasion kolendry, 1 łyżeczka nasion jałowca, 1 łyżeczka nasion ziela angielskiego, 1/2 łyżeczki nasion czarnego pieprzu. 2 liście laurowe, 1 łyżeczka kurkumy, 1/4 łyżeczki cynamonu, sól morska ziołowa
+dodatkowo: 1 duża, podwójna pierś z kurczaka
mole poblano:
- ok.12-14 pojedynczych łodyżek szczypiorku grubego
- 60g masła orzechowego
- 1 czubata łyżeczka kakao
- 200 ml wrzątku
- sok z 1/2 cytryny
- 2 łyżki bulionu warzywnego (z przepisu wyżej)
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 1 łyżka gomasio
- 40g gorzkiej czekolady (minimum 70%)
- przyprawy: sól, pieprz cayenne (ilość wedle uznania)
surówka:
- 250g świeżego szpinaku
- 2 średnie ogórki
- 40g dowolnych orzechów
- 2 łyżki octu ryżowego
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 płaska łyżeczka cukru trzcinowego
- sól, pieprz
- 240g ryżu jaśminowego
- 2 łyżki gęstej części mleczka kokosowego
- sól
Zaczynam od przygotowania warzyw. Cebulę kroję w piórka. Marchewkę obieram i kroję w plastry. Paprykę oczyszczam z gniazda nasiennego i kroję w średniej wielkości kawałki. Łodygi selera naciowego kroję na kilka części. Ząbki czosnku obieram i rozgniatam płaską częścią noża.
W dużym garnku roztapiam olej kokosowy. Gdy się rozgrzeje, dodaję cebulę i wszystkie przyprawy (z wyjątkiem soli i pieprzu). Cebulę podsmażam do zeszklenia. Następnie dodaję przygotowane wcześniej warzywa i zalewam je wrzątkiem. Bulion przykrywam i doprowadzam do zagotowania. Po zagotowaniu zmniejszam ogień i gotuję go przez kolejne 15-20 minut.
Piersi z kurczaka oczyszczam z błonek i tłuszczu. Obie połówki piersi kroję wzdłuż na pół. Wkładam je do gotującego się bulionu, zmniejszam ogień na minimum i przykrywam garnek pokrywką. Kurczak będzie gotowy po ok.15-20 minutach.
W tym czasie przygotowuję pozostałe części dania.
Liście szpinaku dokładnie myję, osuszam i wrzucam do miski. Dodaję pokrojone w plastry ogórki, posiekane orzechy, ocet ryżowy, oliwę z oliwek i cukier. Całość doprawiam do smaku solą oraz pieprzem. Surówkę dokładnie mieszam.
Ryż gotuję wg instrukcji na opakowaniu. Ugotowany ryż odcedzam i przekładam z powrotem do garnka, w którym się gotował. Dodaję mleczko kokosowe oraz sól do smaku.
Wszystkie składniki oprócz czekolady, gomasio i przypraw blenduję w mikserze na jednolitą masę. Następnie przelewam ją do rondelka oraz dodaję posiekaną czekoladę. Sos podgrzewam cały czas mieszając. Gdy czekolada się rozpuści, dodaję gomasio i resztę przypraw. Sos dokładnie mieszam i jeszcze chwilę gotuję.
Gdy kurczak będzie gotowy, wyławiam go z bulion i kroję w plastry. Układam go na talerzu i polewam mole poblano. Obok kurczaka wykładam ryż, polewam go odrobiną bulionu warzywnego i wykładam trochę warzyw z bulionu. Danie podaję z surówką ze szpinaku.
Gdybym miała te gomasio to bym zrobiła ten sos..
OdpowiedzUsuńMożesz w łatwy sposób zrobić gomasio w domu :) Potrzebne są tylko 2 składniki-sezam i sól (w stosunku 10:1). Sezam trzeba podprażyć na złocisty kolor na suchej patelni, potem połączyć go z solą, a następnie krótko zblendować składniki w mikserze lub ugnieść je w moździerzu ;)
UsuńPierwsze widzę, pierwsze słyszę. Bardzo bogaty w składniki ten sos. Chyba się pokuszę o jego przygotowanie. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią skradłabym Ci ten talerz z całą jego zawartością :)
OdpowiedzUsuńkurczaka chętnie zamieniłabym na tofu i cieszyła się smakiem - ciekawy przepis :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Zestawienie kolorów robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCo do czekolady i chilli to jedna z nas uwielbia to połączenie a druga szczerze go nienawidzi :P
Przyznam szczerze, że nie jadłam jeszcze mole poblano, aż wstyd się przyznać...
OdpowiedzUsuńwow.. zaskakujące i intrygujące danie... dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuńPiękna prezentacja :-) Skradłabym kawałeczek mięska na spróbowanie!
OdpowiedzUsuń